wtorek, 18 stycznia 2011

you never say hey or remember my name..

Dzisiaj chcę wam pokazać mój sobotni outfit. Zdjęć z małej domóweczki więc jakość średnia ;) Ulubionym elementem tego zestawu jest opaska warkocz kupiona za grosze która jakimś cudem idealnie pasuje do koloru  moich włosów.

bluzka top shop (sh)
spodnie nn
buty allegro
kamizelka new look (sh)
opaska nn
torba sh
kitka przy torbie diy

3 komentarze:

  1. Gdybym nie przeczytała,że ten warkocz jest sztuczny,to zaraz pytałabym się jak go zaplotłaś,bo ja też tak chcę! ;p
    Ta kamizelka mnie uwiodła,szczególnie,że ostatnio na nią poluję i nigdzie nie mogę znaleźć żadnej odpowiadającej moim wymaganiom. ;(
    I tam w tle kubek z dinozaurem-strasznie fajny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie bardzo lubię wkręcać ludzi na to że warkocz jest mój ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna torebka !
    ah i kocham tą piosenkę!

    OdpowiedzUsuń